Eviva l’arte, niech żyje sztuka, bo życie też jest sztuką. W tym miejscu piszę o wszystkim, co jest związane ze sztuką, a nie jest wystawą albo albumem o sztuce. Nie jest również Kazimierzem Przerwie-Tetmajerem, chociaż to on krzyknął na pół młodej Polski „Eviva l’arte!”.
Jak do tej pory są to limitowane kolekcje malarskie MEDICINE everyday therapy, marki łączącej sztukę i modę. Moda też bywa sztuką, wszystko może być sztuką, a jeśli prezentuję to na sobie, to jest sztuką do sześcianu. We mnie sztuka, dookoła mnie sztuka, na mnie sztuka. Bardziej żyć sztuką się nie da.