Blog o sztuce Wernisażeria obecnie jest realizowany w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci. Moim celem od początku było docieranie do osób naprawdę interesujących się sztuką, historią sztuki, kulturą oraz bieżącymi wydarzeniami artystycznymi. Do osób, które mają dość encyklopedycznych i nijakich wpisów. Kocham sztukę i przybliżam ją w sposób pełen erudycji i humoru. Więcej piszę w manifeście.
Współpraca
Co oferuję?
- Obszerne i merytoryczne relacje z wystaw poparte moim wykształceniem oraz doświadczeniem akademickim
- Równie obszerne i równie merytoryczne recenzje wystaw albo albumów o sztuce
- Patronaty medialne dla wybranych projektów
- Wszystkie inne aktywności związane ze sztuką i kulturą
Co daje współpraca z Wernisażerią?
- Piszę wyłącznie o najlepszych wystawach w Polsce i zagranicą, m. in. w Centrum Pompidou, Musée d’Orsay, Musée Maillol w Paryżu, Grand Palais w Paryżu, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Pawilon Czterech Kopuł we Wrocławiu, CSW Zamek U-Jazdowski, Muzeum Etnograficzne w Warszawie; galeriach instytucji takich jak Związek Polskich Artystów Plastyków. Okręg Warszawski albo Mazowiecki Instytut Kultury; galeriach prywatnych (np. Fundacja Galerii Foksal, Przestrzeń dla sztuki S², HOS Gallery, Polana Institute, Galeria Sztuki Bohema, Alicja Stańska Art Gallery, Fundacja Stefana Gierowskiego) itp.
- Mój blog jest gwarancją najwyższej jakości treści. Myślę, że miło jest znaleźć tekst o swoim projekcie wśród innych moich wpisów, a piszę wyłącznie o najlepszych wydarzeniach, takich jak Biennale Paris.
- Hasło Wernisażerii to 100% sztuki, intelektu i humoru. To jest moja misja, którą z powodzeniem realizuję.
- Zapewniam charakterystyczne i doskonałe zdjęcia: ekspresyjne i pełne żywych kolorów, bo tak widzę świat. Zdecydowanie wyraziściej niż większość osób.
- Oryginalny i niepodrabialny sposób pisania to mój znak rozpoznawczy. Napuszony może być ogon persa, a nie tekst o sztuce. Proszę zapoznać się z moim dowolnym felietonem, np. o wystawie “Bacon en toutes lettres” w Centrum Pompidou. Moje wpisy są subiektywne, merytoryczne, pełne zaskakujących dygresji i specyficznego humoru.
Dlaczego Wernisażeria jest tylko jedna?
- A dzieje się tak, bo ze względu na wykształcenie (doktor nauk humanistycznych) mam gigantyczną wiedzę wykraczającą poza ograniczony i oklepany obszar historii czy krytyki sztuki, w swoich tekstach łączę dziedziny, przeskakuję ze sztuki na literaturę, z historii na kulturoznawstwo itd. Dlatego mogę sobie pozwalać na nietypowe żarty, bo za nimi stoi kawał wiedzy. Wszystko mnie interesuje i ja potrafię zainteresować wszystkim.
- Pisaniem zajmuję się zawodowo, a nie hobbystycznie, dekadę temu poprowadziłam pierwsze zajęcia dla studentów dziennikarstwa oraz filologii polskiej. Uczę, jak pisać, a nie uczę się podczas pisania bloga.
- Również sztuką zajmuję się i teoretycznie, i praktycznie, nie tylko o niej piszę, lecz także ją tworzę.
- Jako ekspert od lat wypowiadam się w mediach (m. in dla: TVP Kultura, TVP Info, TVP Polonia, TVN 24, TVN 24 BiS, Telewizja Republika, Tok FM, Czwórka Polskie Radio, Trójka – Program Trzeci Polskiego Radia, Program 1 Polskiego Radia, Program 2 Polskiego Radia, Polskie Radio 24, Radio dla Ciebie, Muzo FM, Radio Kampus, Newsweek, Plus Minus. Rzeczpospolita, Gazeta Prawna, Bankier.pl, naTemat).
Dlaczego warto, oprócz tego, że wiadomo, że warto?
- Nikt nie pisze tak jak ja. Dowodem tego są same pozytywne opinie bloga. Gwarantuję niepowtarzalny język i sposób pisania recenzji, merytoryczną zawartość podaną w lekkiej, nonszalanckiej formie.
- Ponad 28.000 fanów na Facebooku, realnie zaangażowanych, stąd pod każdym wpisem jest kilkaset komentarzy. To tu toczą się najciekawsze dyskusje o sztuce w całym polskim Internecie.
- Trafienie do odpowiedniej, wiernej i wartościowej grupy docelowej. Czytelnicy Wernisażerii cenią sobie kilkanaście stron wciągającej lektury (albo pół strony, ale równie wciągającej lektury mojego autorstwa), a nie błyskawiczną papkę. Erudycję, nie konsumpcję. Blask, nie błysk.
- We wszystkich obszarach życia promuję kulturę i sztukę, bo to mój sposób życia, a nie moda i pomysł na bloga. Dlatego jestem autentyczna, czytelnicy to czują i dzięki temu mam stale poszerzające się grono odbiorców.
- Budowanie wizerunku marki w oparciu o moją osobę jest idealnym wyborem, bo jestem gwarantem doświadczenia, profesjonalizmu i wiarygodności, a przede wszystkim olbrzymiej wiedzy i bezpretensjonalności.
- Możliwość dostosowania zasad współpracy do swoich potrzeb. Jestem otwarta na różne formy współpracy z wyjątkiem przeprowadzania wywiadów z artystami.
Jedno pozostaje niezmienne – jakość, bo wszystko sygnuję swoim nazwiskiem.
Więcej o mnie można przeczytać na mojej stronie.
Zapraszam do kontaktu!
dr Kamila Tuszyńska
Facebook | Instagram | Pinterest
