Strona główna Krótkie recenzje PATRONAT MEDIALNY WERNISAŻERII: „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

PATRONAT MEDIALNY WERNISAŻERII: „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Wernisażeria
1 komentarz
Wernisażeria, patronat nad wystawą „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” Muzeum Narodowym we Wrocławiu

Wystawa „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.

PĘKAM Z DUMY!! Jako Wernisażeria objęłam PATRONAT nad wystawą „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, a dokładnie w Pawilonie Czterech Kopuł. Muzeum Sztuki Współczesnej. Ekspozycja oprócz tego, że jest punktem kulminacyjnym obchodów 75-lecia Muzeum Narodowego we Wrocławiu, to przede wszystkim jest pierwszą (!!) na świecie w historii muzealnictwa wystawą poświęcona sztuce rokokowej i neorokokowej na Śląsku.

Na „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” podziwiania jest pół tysiąca (!!) fascynujących obiektów, ale miłosiernie ich Wam nie wymienię. W każdym razie tu jest wszystko – od malarstwa (scenki rodzajowe, obrazy religijne, portrety dzieci ubranych jak dorośli, portrety dorosłych ubranych jak dorośli, a także psów w ogóle nieubranych) po rzeźby i grafiki (w tym karykatury na ówczesne wielopiętrowe fryzury i mój faworyt: rycina Johanna Benjamina Strachowsky’ego „Ćwiczenia gimnastyczne”, wiecie, taki rokokowy odpowiednik naszego tuturiala na Tiktoczku). Od złotnictwa, mebli, elementów wyposażenia wnętrz (w tym oszałamiające złote zegary) po porcelanę.

Projekty neorokokowej dekoracji malarskiej ściany do teatru na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Projekty neorokokowej dekoracji malarskiej ściany do teatru na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Wystawa „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu

Od relikwiarzy i ołtarzy po akcesoria modowe oraz stroje (np. kamizelkę Fryderyka II wyhaftowaną przez jego ewidentnie nudzącą się siostrę czy również haftowany komplet kobiecy z zamku w Oleśnicy, jeden z dwóch zabytków tej klasy na świecie, wychodzi na to, że połowa światowych zbiorów jest we Wrocławiu. Od fotografii (m.in. dawnych śląskich pałaców) po instalacje wideo (tu już współczesne sprawy, może i w rokoko wszystko mieli, jednak komputera nie mieli).

Na wystawie w Pawilonie Czterech Kopuł jest tyle obiektów, że spokojnie można byłoby urządzić z 30 restauracji (są cuda takie jak imbryk, cukiernica, kielichy, kieliszki, szklanice, puchary, elementy serwisu do kawy lub herbaty, nawet puszka na prósz herbaciany się znajdzie), a także z 10 hoteli (liczba oszałamiających meble jest równie oszałamiająca jak same meble, w dodatku zaprezentowany jest powstały na Śląsku nowy typ rokokowej szafy, zwany wrocławską, nie znajdziecie niczego podobnego w innym miejscu naszej planety).

Sekretera z jednego z pałaców na Śląsku na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Sekretera z jednego z pałaców na Śląsku na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Z takich smaczków – można podziwiać kołyskę z XVIII wieku, acz jak na moje standardy jakąś taką zgrzebną, mało się dzieje jak na styl rokoko. Nieopodal ubrania dla dzieci do chrztu sąsiadują z obrazem z dzieciątkiem Jezus, obok którego znajduje się sukienka dla… figurki dzieciątka Jezus.

Powiem tak: mnie zachwycanie się każdym po kolei eksponatem zajęło 3,5 godziny, pobiłam własny rekord wystawowy.

Szaleństwo rokoka w sztuce współczesnej

Oprócz słynnych europejskich nazwisk rokoko prezentowane są nawiązujące do tego stylu prace współczesnych artystów, wśród nich grupa AES+F, Paweł Althamer, Olaf Brzeski, Tadeusz Brzozowski, Volker Hermes, Krzysztof Leon Dziemaszkiewicz / Thierre Mugler, Łukasz Karolkiewicz, Valery Katsuba / Vladik Monroe, Katarzyna Kozyra, Anna Orbaczewska, Maria Pinińska-Bereś, Yvonne Roeb, Robert Sochacki, Łukasz Stokłosa i Alina Szapocznikow.

Bardzo podoba mi się pomysł umieszczania sztuki dawnej we współczesnej kontekście. To sprawia, że to nie są jakieś pradzieje, czasy, gdy na ląd nie wyszedł jeszcze internet, tylko okazuje się, że rokokowa asymetria, filigranowość, ulotność, ornamenty, zawijaski i frykaski w najlepsze odnajdują się w naszych czasach.

A jak to wygląda w praniu? Na przykład grupa artystów AES + F bierze na tapetę popularne w rokoko porcelanowe figurki przedstawiające scenki rodzajowe z pasterzami, dżentelmenami oraz damami ochoczo machającymi nóżkami w pończoszkach i zastępuje je typowymi osobnikami z XXI w., np. karierowiczem w garniturze, co ma miejsce w pracy z 2008 r. „Biznesmen w fabryce zabawek” (cykl „Europe, Europe”).

AES + F, Biznesmen w fabryce zabawek” (cykl „Europe, Europe”) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
AES + F, Biznesmen w fabryce zabawek” (cykl „Europe, Europe”) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Katarzyna Kozyra i Alina Szapocznikow w stylu rokoka

Z kolei duet Valery Katsuba i Vladislav Mamyshev-Monroe podśmiechuje się z kompleksów władców carskiej Rosji uwieczniających się na modłę europejską na tle wypasionych rezydencji. Mowa np. o Katarzynie Wielkiej, która chciała być bardziej carska od cara i bardziej królewska od króla Prus Fryderyka Wielkiego, jednocześnie nie widząc, jaka jest przy tym śmieszna. Stąd „Metamofrozy monarchy” (2005 r.), seria groteskowych zdjęć Katsuby z Mamyshevą-Monroe pozującym w komiczny sposób w ogrodach dawnych carskich rezydencji.

Valery Katsuba i Vladislav Mamyshev-Monroe, Metamorfozy monarchy na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Valery Katsuba i Vladislav Mamyshev-Monroe, Metamorfozy monarchy na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Jeszcze innym przykładem jest „Sen córki Linneusza”, film z 2018 r. z zapisem performance’u Katarzyny Kozyry, jednej z moich najulubieńszych polskich artystek. Kozyra w Uppsali w ogrodach Karola Linneusza w roli jego córki Elisabeth Christiny śmiga w peruce o typowej dla koafiur rokoko niemożebnej wysokości, a także w elementach kreacji z tejże epoki. Najpierw dyryguje chórem śpiewającym „Odę do radości” Beethovena, jednak śpiewającym w zaiste dziwny sposób: chórzyści trzymają się melodii, ale wydają odgłosy paszczowe konia, krowy, osła, psa czy kozy. Następnie rokokowa Kozyra-Linneusz polewa szlauchem całą publiczność. Może coś z niej wyrośnie, jak z tych roślin badanych przez autentyczną córkę Linneusza, która mimo przeciwności losu i grasującego patriarchatu została botaniczką.

Katarzyna Kozyra, Sen córki Linneusza, kadr z filmu (dlatego poruszony) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Katarzyna Kozyra, Sen córki Linneusza, kadr z filmu (dlatego poruszony) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Natomiast eksponowane na rokokowym stoliku rzeźby „Piersi” Aliny Szapocznikow znajdują się wśród portretów XVIII-wiecznych dam, które – zgodnie z ówczesnymi trendami – mają mocno wyeksponowane dekolty. Nie dziwię się, że od tak ciasno zasznurowanych gorsetów biduleńki ciągle mdlały, jak na nie patrzę, to sama mdleję.

Aranżacja wystawy „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Aranżacja wystawy „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Alina Szapocznikow, Piersi na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Alina Szapocznikow, Piersi na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Stare nowe obrazy, czyli tak się bawi w rokoko

Furorę robiły będące „twarzą” wystawy prace Volkera Hermesa nawiązujące do dwóch portretów państwa van der Recke i w 2023 r. przetwarza je w pracach „Hidden Anonymous”(Silesian I I II), przy czym zamiast twarzy postacie mają maski stanowiące miks znajdujących się na obrazach fragmentów strojów, zbroi lub włosów. Żart polega na tym, że w rokoko maski były szalenie pożądanym dodatkiem na portrecie (zew Wenecji), ale raczej nie o takie maski chodziło.

Nieznany malarz, portrety państwa van der Recke na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Nieznany malarz, portrety państwa van der Recke na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Volker Hermes, „Hidden Anonymous”(Silesian I I II) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Volker Hermes, „Hidden Anonymous”(Silesian I I II) na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Jednak chyba jeszcze bardziej czytelnym nawiązaniem do rokoka jest „Untitled, after ‚The Happy Accidents of the Swing’ by Jean-Honoré Fragonard” – dwie prace Anny Orbaczewskiej żywcem przetwarzające obraz Fragonarda z najbardziej gorącą huśtawką XVIII w.

Jean-Honoré Fragonard, Huśtawka
Jean-Honoré Fragonard, Huśtawka (niepokazywany na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu)
Anna Orbaczewska, Untitled, after 'The Happy Accidents of the Swing’ by Jean-Honoré Fragonard na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Anna Orbaczewska, Untitled, after 'The Happy Accidents of the Swing’ by Jean-Honoré Fragonard na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Bardzo nowe rokoko na Śląsku

Wystawę „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” otwiera przepiękna instalacja wideo Roberta Sochackiego składająca się z zaanimowanych motywów i typowych hiciorów sztuki rokoka, a zamyka „Tylko dla Twoich oczu” Olafa Brzeskiego, instalacja (już nie wideo) ze słomy. Ja widziałam w niej przestrzeloną kreację rokokową, inni – nawiązanie do „Apollo i Dafne”, rzeźby Berniniego, jeszcze inni – nawiązanie do „Burzy”, obrazu Fragonarda, a bardziej ambitni – targany wichurą na śląskiej wsi stóg siana.

W każdym razie wszystkie prace współczesnych artystów mniej lub bardziej subtelnie odsyłają do rokoka, a jeśli tych odsyłań nie widzicie, to pomogą Wam kuratorzy, których jest aż 17 sztuk (z różnych działów i odnóg Muzeum Narodowego we Wrocławiu), dzięki umieszczeniu ich w odpowiednich kontekście. Znaczy nie kuratorów, tylko prac współczesnych artystów, kuratorzy są w kontekście Pawilonu Czterech Kopuł, wiadomo.

Gabriel Spitzel, Dwóch mężczyzn pijących na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Gabriel Spitzel, Dwóch mężczyzn pijących na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Wiecie, że o ile mentalnie najbliższa mi jest Belle Époque, to wizualnie właśnie rokoko, złote, a skromne. Dlatego postanowiłam wystąpić w dopiero co zakupionej w Paryżu równie złotej, a skromnej sukni. Wreszcie dookoła było tyle złota i zdobień, ile lubię, i mogłam poczuć się jak żyrandol czy coś.

Po prostu rokokosznie.

Wernisażeria, patronat nad wystawą „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Ja na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, nad którą objęłam patronat

***

Jestem bardzo szczęśliwa, że objęłam patronat nad tak cudowną oraz ważną wystawą i z całego serca chciałabym, żeby pokazano ją poza granicami Polski. Świat zasługuje na to, żeby dowiedzieć się, jakim fenomenem było rokoko na Śląsku.

Powiadam Wam, że „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” w Pawilonie Czterech Kopuł to prawdziwe szaleństwo, a jeśli i Wy chcecie oszaleć z zachwytu, to macie czas aż do 14 stycznia 2024 r.

Augustin Dubuisson, Kwiaty i owoce, detal na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Augustin Dubuisson, Kwiaty i owoce, detal na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Sztuka sakralna na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Sztuka sakralna na wystawie „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)”, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
1 komentarz

Zobacz też

1 komentarz

TOMASZ 29 sierpnia 2023 - 1:22 pm

Pani Kamilo, opis znakomity, trzeba na własne oczy zobaczyć tę wystawę. A może i Dama z ognistymi włosami w złotej jak na rokokowej sukni też będzie gdzieś przemykać między salami będzie i tylko czerwone , krwiste paznokcie zostawią poświatę czasu minionego? Nie wiadomo. Życie pełne niespodzianek

Odpowiedz

Napisz komentarz

Wernisażeria, oprócz wernisaży i wina, potrzebuje ciasteczek. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko ciasteczkom. Zgadzam się Więcej