Strona główna Krótkie recenzje Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Wernisażeria
0 komentarz
Sarkofag-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie

Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie.

Chociaż za oknami nie panują egipskie ciemności, tylko dzień jasny jak z wiersza Konopnickiej, dziś relacja z Galerii Sztuki Starożytnej w Muzeum Narodowe w Warszawie.

Powstała w 1938 roku, czyli tuż po otwarciu nowo wybudowanego budynku w Alejach Jerozolimskich, Galeria Sztuki Starożytnej ze względu na rearanżację była zamknięta od 2011 roku i dopiero dwa miesiące temu, po dziesięciu latach przerwy, ją otworzono. 

Nowa-stara Galeria Sztuki Starożytnej

Wtedy też zwiedzałam tę nową / starą galerię, chwilę później, jak wiecie, pojechałam do Szwajcarii i nie napisałam o tych starożytnych wspaniałościach. A ponieważ aktualnie muzea w Polsce są zamknięte i nie możecie wybrać się na wystawę, to ja razem z wystawą w Muzeum Narodowym w Warszawie wybrałam się do Was.

Skarabeusze-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Skarabeusze, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Albowiem jest z czym, bo Galeria Sztuki Starożytnej to 1.800 ułożonych chronologicznie zabytków starożytnych cywilizacji Egiptu, Bliskiego Wschodu, Grecji i Rzymu. 

Tu jest wszystko: pochodzące z różnych okresów posągi, figurki, rzeźby, wazy, talerze, butelki, kielichy (można skompletować całkiem niezłą antyczną zastawę), biżuteria, bloki z inskrypcjami, sarkofagi (w tym jeden z mumią nieznanej kobiety) i tak dalej. 

Od skarabeusza do Koryfeusza i z powrotem.

Sarkofagi-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Sarkofagi, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Polski wkład w archeologię

Wśród eksponatów znajdują się cuda odkryte podczas kierowanych przez prof. Michałowskiego i prowadzonych przez polskich archeologów słynnych wykopalisk w Edfu Myrmekionie, Tell al-Atrib i Faras. Mamy nie tylko genialną szkołę polskiego plakatu, ale i polską szkołę archeologiczną. Jest moc. 

Swój wkład w archeologię miał jeszcze inny Polak, Franciszek Smuglewicza, stypendysta króla Stanisława Augusta (czymże wobec tego jest moje stypendium MKiDN?), autor rysunków ruin Term Tytusa, które widzicie na jednym z zdjęć. 

Smuglewicz przerysował malowidła ścienne z pałacu Nerona i to, jak wyglądały, bo oryginały uległy zatarciu, zawdzięczamy właśnie jemu (artyście, nie temu cesarzowi-piromanowi, koneserowi brzdąkania na lirze oraz imprez na 30 stołów).

Bog-Anubis-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Bóg Anubis, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Wrzucam Wam też zdjęcie jednego z najcenniejszych obiektów, czyli protomy, pochodzącej z Iranu złotej maski w kształcie głowy byka. 

Mumia-barana-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Mumia barana, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Boskie koty w Galerii Sztuki Starożytnej

Co jeszcze na wystawie mnie urzekło?

Na pewno 10-metrowy zapisany hieroglifami ilustrowany papirus z Księgą Umarłych, odcisk antycznych stóp i szakalogłowy bóg Anubis, jednak moimi faworytami są mumie barana oraz kota. Widzę, że jednak nie jest ze mną tak źle, skoro do tej pory u nas w domu obyło się bez mumifikacji miauczycieli. Wszystko przede mną.

Jednak chyba najbardziej wstrząsający jest kolorowy portret trumienny chłopca, który widzicie na innym zdjęciu. Pochodzi zapewne z Fajum w Egipcie i był przytwierdzony do zabandażowanej mumii. Kiedyś, chyba w Polsacie, mówiłam o XIX-wiecznych fotografiach post mortem, które o wiele mniej mnie ruszają niż ten portret mumijny; może dlatego, że jest kolorowy i pełen życia. Dziwne słowo w tym kontekście, ale wiecie, o co chodzi.

Kiedyś na Biennale Paris oglądałam egipskie maski pośmiertne z VI wieku przed naszą erą, jednak maskę nie robi tak makabrycznego wrażenia. Jej sztuczność, celowe nieodtwarzanie jeden do jednego twarzy umarłego, sprawia, że odbiera się ów artefakt jako symbol czy rekwizyt, a portret trumienny jest bliższy zdjęciu. Starożytnemu, ale zdjęciu. Nie symbolizuje jakiejś twarzy, tylko jest twarzą konkretnego chłopca.

Portret-trumienny-chlopca-z-Fajum-w-Egipcie-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Portret trumienny chłopca z Fajum w Egipcie, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

Przyznam, że już nie pamiętam, jak wyglądała wcześniejsza galeria sztuki starożytnej w Muzeum Narodowym w Warszawie, ale jej nowa odsłona bardzo mi się podoba. Świetna jest zabawa z oświetleniem: głównie są to bardzo jasne pomieszczenia, ale ściany sal z sarkofagami oraz na poziomie -1 są ciemne. Na zdjęciu widzicie mnie w czarnym swetrze dla równowagi w jednej z białych sal. Nie pytajcie, dlaczego ujęcie jest takie dziwne, tego nie wiedzą najstarsi Rzymianie.

Starozytny-Rzym-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Starożytny Rzym, Galeria Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie
Wernisazeria-Galeria-Sztuki-Starozytnej-Muzeum-Narodowe-w-Warszawie
Ja w Galerii Sztuki Starożytnej, Muzeum Narodowe w Warszawie

I jak Wam się podoba nowa Galeria Sztuki Starożytnej?

Byliście już w niej albo może wybieracie się, gdy już wybrać się będzie można?

To znaczy wybrać się można i teraz, tylko po co tak stać przed zamkniętymi drzwiami do muzeum. No chyba, że ktoś lubi taki wyczekujący sposób spędzania wolnego czasu. 

0 komentarz

Zobacz też

Napisz komentarz

Wernisażeria, oprócz wernisaży i wina, potrzebuje ciasteczek. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko ciasteczkom. Zgadzam się Więcej